niedziela, 23 sierpnia 2015

Międzywojenny fotel - odważny projekt.


Parę dni temu wpadł mi w ręce fotel, jak mówi właścicielka jest z okresu międzywojennego.
Jak zobaczyłem materiał w który ma być obity trochę się przestraszyłem.
Miał byś zrobiony tanim kosztem więc wywaliłem z niego sprężyny, dałem pasy + płótno, gąbki itp.
Gdy obiłem materiałem pierwszą część już wiedziałem że będzie zajebisty.
Pani miała bardzo dobre oko. Fotel ma przełamywać czerń innych mebli w pokoju.
Na wykończenie poszły srebrne błyszczące gwoździe.
Jak do tej pory najfajniejszy fotel jaki robiłem. Aż szkoda było oddawać :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz